Forum Forum grających w Stargatewars Strona Główna
»
Rykowisko
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Dla wszystkich
----------------
Pomoc
Dyplomacja
Handel
Aplikacje
Do admina
Kontakt
Ascended
Serial nasz kochany
SPAM
----------------
Rykowisko
Diablo II LOD
Non-polish users
----------------
Welcome
box
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
lavide
Wysłany: Śro 22:14, 06 Cze 2007
Temat postu:
ja wole powiedzenie i salomon na pochyłe drzewo naleje... a co do bajeczki, to tylko pogratulować, będe ją dzieciom przy kominku opowiadać...jak dorosną...
Bugo
Wysłany: Nie 17:05, 20 Maj 2007
Temat postu:
I zawsze tak będzie.Jak mówi stare polskie przysłowie:"Gdzie kucharek sześć, tam cycków dwanaście",albo:"Gdzie kucharek sześć, tam nie ma co zjeść, ale jest co wydupczyć!"
Co mądrego może wymyślić kilku autorów piszących jedno story?
BTW Ciekawy jestem jak kilkaset typa w sejmie tworzą dla nas nowe prawa?
Borg
Wysłany: Nie 12:31, 20 Maj 2007
Temat postu: Komentatorownia do "Trzech Słów".
Nie wiemy dlaczego, ale ta zabawa zawsze, ale to zawsze kończy się konkursem na wpisanie jak największego nonsensu. ;F
Oto co powstało na forum dotyczącym D&D:
Dawno, dawno temu w bardzo odległej wsi pod miastem Łoterdip, zwanej "Wsią Skullport w Underdarku", w nędznej, glinianej misce z wodą pływała złota rybka.
Za nią płynął antropomorficzny łosoś, który spełniał życzenia.
Nad nimi latała, rozwinąwszy szeroko skrzydełka, mała, czarna mucha gnojówka.
Obok siedział niewysoki słoń i śpiewał.
Fałszując niemiłosiernie, zaskoczył tym nawet malego chomika owiniętego taśmą, i gotowego do wysłania pocztą do chińskiej knajpy w dużym mieście nad pięknym, modrym Dunajem.
W paczce nie zmieściła się już magówna zamieniona w przeźroczystego, obślizgłego Ooze'a, przez znanego wszystkim sędziego Dredda podczas Armageddonu sprowadzonego na Łoterdip, kiedy to wszystko uległo zniszczeniu.
Zjawil się jednak przystojny paladyn Aasimar ze złamanym mieczem, na kulawym ośle, bez pieniędzy, pracy, który zawołał: "Magówno, jestem caly Twój."
Będąc galaretą, Magówna odpowiedziała wyuzdanym siorbnięciem, które wyraźnie mówiło "ciągnij się stary pierniku" i przelała te uczucia w pełen furii wybuch fajabola.
W mieście nastała ogłuszająca cisza, przerywana jedynie ciągłym wrzaskiem konających.
Usłyszała właśnie ten wrzask przechadzająca się spokojnie młoda utalentowana kapłanka Lolth - jedynej słusznej cycatej bogini jodłowania, której te jęki przeszkodziły w codziennej ceremonii towarzyszącej zachodowi psikuśnie farfoclowatego, cudacznego siódmego księżyca czwartej planety od słońca.
Kapłanka szybko rzuciła silence i poszła niczym burza tropikalna w stronę pełzającej Magówny.
Powiedziała "Witaj" i dodała zamyślonym acz drżącym głosem "Dlaczego to zrobiłaś?"
Po przedłużającej się chwili krępującego milczenia kapłanka zaczęła rzucać się, jakby jej na wpół przeżarte przez rdzę elementy aparatu na zębach zaczęły oddziaływać toksycznie.
Stało się tak sto lat temu.
;F
Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin